Adlojada dobiegła końca. Była okazją do spotkania z żydowską literaturą, malarstwem, kuchnią. Wykłady poprowadzili ich znawcy, a przy tym pasjonaci. Wieczory uświetniły koncerty. Niech klimat spotkań spróbują oddać zdjęcia zamieszczone poniżej.

___
Wieczory w Secesja Cafe były okazją do spotkań towarzyskich oraz spróbowania tradycyjnych żydowskich potraw.


Drugiego dnia Adlojady odbył się koncert Chóru Dziecięcego Politechniki Szczecińskiej "Don Diri Don" pod dyrekcją prof. dr hab. Dariusza Dyczewskiego. Zaprezentowano "Utwory chóralne kompozytorów izraelskich".


Dr Piotr Krupiński z Pograniczy przybliżał pisarstwo Alfreda Döblina. Publiczność słuchała z zaciekawieniem...


W ramach prezentacji nowego numeru Pograniczy mgr Sławomir Iwasiów opowiedział o seminarium z udziałem Anny Frajlich.


Szczecinianie okazali spore zainteresowanie Dniami Kultury Żydowskiej.


Drugiego dnia wystawy w Muzeum Historii Szczecina zaprezentowano obraz "Portret damy" Leopolda Gottlieba. Była to unikatowa okazja do podziwiania dzieła.


Wieczory uświetniały występy muzyczne. Maciej Strycharczyk (klarnet) i Przemysław Nowak (akordeon), grali "Muzykę klezmerską świata".


Ewa Filipowicz przy akompaniamencie Georgiy'a Polyaka raczyła gości swoim mezzosopranem.

+ dodaj nowy

×

Napisz komentarz

podpis: