12-01-2012 15:46
![]()
Wczoraj spotkałam się z Rafałem Roguszką, producentem artystycznym IV edycji festiwalu sztuki digitalnej digitalia.12, aby porozmawiać o czekających nas interaktywnych dziwach i cudach.
Otwarcie festiwalu nastąpi dzisiaj o 19.13 w 13 muzach. Dlaczego warto się tam pojawić? To czwarta edycja festiwalu digital_ia, ale pierwsza, która ma jakąś myśl przewodnią. Tak, te większe wydarzenia zawsze budujemy w ten sposób, że najpierw przyzwyczajamy publiczność do pewnego rodzaju jakości artystycznej, czy pewnego wzoru. Potem wprowadzamy jakąś tematykę, żeby to dookreślić (chociaż w przypadku digitaliów jest to trochę ryzykowne), bo twórców, którzy w tej przestrzeni poruszają się śmiało jest niewielu nawet w całej Europie. Otwarcie festiwalu w czwartek, ale tak naprawdę ruszyliście już na początku tygodnia warsztatami mappingu 3D. Tak, staramy się co roku budować taką przestrzeń warsztatową dla młodych szczecińskich twórców, żeby dać im możliwość nauki i rozwoju. W zeszłym roku na nasze zaproszenie przyjechało WRO ART CENTER z przekazem wizualno-dźwiękowym i z warsztatami, a w tym roku jest to właśnie mapping 3D. Dlaczego mapping? Jako pierwsi zrobiliśmy mapping w ogóle, wypróbowaliśmy tę technologię w Szczecinie w kontekście użycia żywej muzyki i żywej orkiestry. Było to mocno prekursorskie, i zauważyliśmy, że zainteresowanie tym medium jest dość szczególne. My też chcielibyśmy uczyć ludzi i pokazywać mapping w kontekście sztuki, a nie tylko jako show wizualne. Trafiamy przede wszystkim do młodych ludzi, którzy władają wiedzą z zakresu dość specyficznego oprogramowania: programy filmowe, graficzne. Ta edycja nosi tytuł interAKTYWNIEJ. Na czym polega ta interaktywność wizualnie i muzycznie? Tak, ta edycja jest skierowana na interaktywność. Wyszliśmy z prostego założenia, że w tej edycji chcemy pokazać efekt, który powstaje przy udziale uczestnika. Nie jest więc tylko tak, że artysta ma jakąś wizję i realizuje ją. Potem pojawia się technolog-inżynier, zresztą bardzo ważna osoba w procesie twórczym, bez której nie powstałoby dzieło, która potrafi właśnie tę wizję artysty przełożyć na wykonanie w postaci programów komputerowych, oprogramowania itd. Kluczem jest to, co powstaje w tym interaktywnym wymiarze artystycznym, czyli sytuacja, kiedy zwykły uczestnik przychodzi i kreuje dzieło. Każdy może wykreować własne dzieło na swój bardzo indywidualny sposób, bo on sam wpływa na to, co będzie ostatecznym artystycznym tworem. Czego my jako uczestnicy i odbiorcy możemy się spodziewać? Będzie można samemu wykreować dźwięk z roślin. W tym projekcie jest tak, że w zależności od budowy naszego ciała, przepływu prądu przez nasz organizm będziemy mogli wygenerować z żywych roślin specyficzne dźwięki, czyli taki cud biotechnologii. Na pewno będziemy mogli generować swoje własne żarowe cienie, jakąś łunę, może nawet własną duszę - sięgamy jak najdalej. Każdy z nas będzie mógł też zrobić sobie transfuzję w naszej galerii (transfuzję sztuki oczywiście). Będzie też duża instalacja, która zbiera informacje ze świata zewnętrznego oraz mediów i przetwarza je za pomocą uczestnika i przetwarza je na dość specyficzny twór artystyczny. Powstaje przepływ informacji i środków twórczych pomiędzy odbiorcą a instalacją. Będzie pokaz mappingu 3D. Uczestnicy warsztatów tworzą coś własnego, coś, na co mają wpływ, i coś, co mogą w realnym czasie zmieniać. Będziemy mieli też okazję zobaczyć niesamowitą ciekawostkę technologiczną, jak i artystyczną - fortepian, który generuje głos. No i w ogóle będziemy mogli dowiedzieć się o co w tej całej interaktywności chodzi: czy to jest tylko fajna zabawka (większość z nas ma już tablety, iPady, więc właściwie każdy z nas ma ciągle jakiś interaktywny wpływ na to, co robi), czy coś głębszego. To zagadnienie przybliży nam wyjątkowy medioznawca profesor Ryszard Kluszczyński. Będzie też u nas gościł przedstawiciel berlińskiej grupy ART+COM, w której działają mega twórcy, hakerzy, informatycy czy dizajnerzy. Jakich doznań muzycznych możemy się spodziewać? Przyjedzie Igor Boxx. Myślę, że jego interaktywność będzie polegała na tym, że każdy może wysłyszeć w tej warstwie dźwiękowej to, co jest dla niego ważne. Igor powołał własny projekt (po rozpadzie Skalepla) i przyjedzie do nas ze swoim nagraniem "Breslau". Sami jesteśmy ciekawi. Wiem, że to dość duża i mocna dawka dźwięku. Będzie też szczeciński projekt OOXOO, czyli Tomek Tomaszewski aka Pan Thom Logic i wokalistka Panna Ordinary Rebel. Staramy się zawsze przy okazji naszych festiwali pokazywać szczecińskich artystów. No i chyba jednym z takich społecznościowo ważnych projektów będzie I digital it! stworzony we współpracy z Pawłem Janickim z WRO ART CENTER. Będzie polegał na tym, że będziemy mogli wejść i wspólnie kreować w Internecie jedno wielkie dzieło. Co roku staramy się też oddawać przestrzeń naszych działań artystycznych w organizację jakimś młodym ludziom. W tym roku grupa Make It Funky Production wymyśliła 8-bitową imprezę. Artyści, których zaprosili, to ludzie, którzy potrafią w tej dźwiękowej przestrzeni kilku bitów świetnie się odnaleźć. Oprócz samej muzyki i muzyków, którzy będą komponować na żywo na różnych iPadach i Gameboyach tę minimalistyczną w formie muzykę, będzie też można zagrać w kultową grę Super Mario Bros. Oni to wykopują, pokazują i ożywiają w zupełnie nowy sposób.
komentarze
|
Wydawca: ATEKTURA/ Maciej Plater-Zyberk ul. Monte Cassino 25/2, 70-467 Szczecin Redaktor naczelna: Anna Tuderek
Redakcja Magazynu SIC! dziękuje za udzielaną pomoc prawną adw. Piotrowi Paszkowskiemu z kancelarii INTER PARES Adwokaci
sic.szczecin.pl | Webdesign i kodowanie: ATEKTURA/ |